Miała być całkiem inna, jednak brak niektórych składników w sklepie spowodował duże innowacje i zmiany w przepisie. Jednak to chyba dobrze, bo wyszła przepyszna i wspaniała. Wszyscy, którzy mieli okazję jej spróbować byli zachwyceni – tarta czekoladowa, czyli mój osobisty kawałek nieba do skonsumowania.
Czekoladowe niebo
Ogromnym plusem tego przepisu jest jego szybkość przygotowania. Jak już kiedyś pisałam, jeśli coś trzeba długo robić to stanowczo nie dla mnie.
Tarta czekoladowa miała być pierwotnie z ciasta francuskiego i białej czekolady, jednak małe modyfikacje wyszły całkiem nieźle.
Idealnie nadaje się do kawy czy herbaty w sobotnie czy niedzielne przedpołudnie, równie dobrze smakuje z przyjaciółmi jak i w samotności.
A teraz czas na przepis:
Składniki:
Ciasto:
- 1,5 szklaki mąki pełnoziarnistej pszennej lub żytniej
- 0,5 szklanki mąki pszennej
- 1 jajko
- 0,5 łyżeczki proszku do pieczenia
- 0,5 kostki margaryny np. Kasi
Wszystkie składniki mieszamy w misce i ugniatamy z nich cisto. Następnie wylepiamy nim formę do tarty i nakłuwamy je widelcem.
Krem:
- 1 tabliczka czekolady mlecznej lub gorzkiej
- 1 opakowanie serka mascarpone
- 1 łyżka kakao
- Dżem wiśniowy lub porzeczkowy
Czekoladę roztapiamy w kąpieli wodnej, gdy już czekolada ulega rozpuszczeniu dodajemy kakao, szybko mieszamy, aby składniki się połączyły. Następnie dodajemy do masy serek mascarpone, dokładnie mieszamy, tak aby wszystkie produkty dokładnie się wymieszały i utworzyły jednolitą masę.
Wystudzone ciasto smarujemy dość grubą warstwą dżemu, następnie wykładamy masę czekoladową. Całość zdobimy na przykład płatkami czekolady (tak jak na zdjęciu), owocami świeżymi lub mrożonymi.
Schładzamy przynajmniej 30 min.
I tarta czekoladowa gotowa. Smacznego!
Zobacz też inne:
Tarta z gruszką i serem pleśniowym