Rozwój
Złote liście spływają w dół po wąskich alejkach. Wchodzę w głąb. Zostawiam mój świat za sobą, cichnie zwykły gwar. Nie widzę przewijających się tłumów, kolorowych świateł, mdłych zapachów palonych świec. Cel mam jeden – dotrzeć na miejsce.