Wiecie jak to jest ,,jeszcze jeden rozdział i idę spać”? Kiedy czytałam tę książkę też tak miałam. Ale, coś jednak było inaczej. Nie wiedziałam czy czytać kolejny rozdział, bo…. obawiałam się, że będę mieć koszmary. Ciarki na plecach, lekki dreszcz niepokoju, czyli emocje jakie wywołuje Szeptacz Alex’a North’a. Czy to wystarczająco dobra rekomendacja? Jeśli nie, czytajcie dalej.
Szeptacz – dziwna rymowanka, tajemnicza dziewczynka i zbrodnia sprzed lat
Porwania małych chłopców zawsze wzbudzają wiele trudnych emocji – strach, złość, niedowierzanie, czy ogromne przerażenie. Dodatkowo zbrodnia, która okazała się dawno pogrzebana, a sprawca zamknięty w więzieniu- znów odżywa w Featherbank. Ale po kolei.
Tom Kennedy przeżywa ogromną stratę, jego ukochana żona umiera, a on sam zostaje z siedmioletnim synem – Jake. Aby zacząć na nowo, przeprowadzają się do starego domu, w niewielkim miasteczku. Tom ma nadzieję, że dzięki przeprowadzce, znikną jego problemy, Jake znajdzie nowych przyjaciół, a on sam nauczy się żyć w roli samotnego ojca.
Równolegle w miasteczku toczy się śledztwo, z powodu zaginięcia innego siedmioletniego chłopca.Śledczy robią, co mogą, ale poszlaki wskazują na to, że sprawa będzie trudniejsza niż się wydawało. Wszystko zmienia się, kiedy matka zaginionego przypomina sobie, że dziecko skarżyło się, że pod jego oknem czai się potwór i szepcze. Policjanci mając w pamięci okrutne zbrodnie sprzed dwudziestu lat, obawiają się, że Szeptacz wrócił i znów wybrał się na łowy.
Groza i niepokój będą Ci zaglądać w oczy
Autor książki Szeptacz umiejętnie buduje napięcie, już od pierwszych stron ma się wrażenie, że zaraz stanie się coś niespodziewanego i groźnego. Śmierć matki chłopca, trudna przeprowadzka i niezwykła mała dziewczynka, powodują, że z trudem możesz odłożyć książkę.
Niepokojące hałasy, mały chłopiec, który widzi rzeczy, których nie powinien. Dodatkowo straszny dom oraz przerażające szczegóły zbrodni – tworzą mroczny i tajemniczy obraz, który czytelnik chce i nie chce, jednocześnie zobaczyć.
Szeptacz – opowieść o trudnych relacjach z rodzicami
Szeptacz jest książką złożoną, mamy tu nie tylko straszną historię, opowieść z dreszczykiem, ale również poważne elementy. Trudna relacja z ojcem pokazana na wielu płaszczyznach. Różne skutki trudnego i dramatycznego dzieciństwa, które nawet, jeśli bardzo chcemy o nim zapomnieć, ono często nie zapomina o nas.
Myślę, że relacje między bohaterami, zarówno miedzy Tomem, a jego synem, jak i inne, których dowiadujemy się z czasami są siłą tej książki. Ponieważ pierwotne lęki, związane z własnymi rodzicami, są jednymi z najmocniejszych jakich możemy doświadczyć.
Alex North snuje przemyślaną i misterną historię o godzeniu się z odchodzeniem najbliższych, traumą, przeżywaniem bólu i cierpienia po stracie oraz próbą układania życia na nowo. Atakże skupia się na ukazaniu kontrastu, jak dorośli odbierają świat, a jak widzą go dzieci. Myślę, że do książki Szeptacz warto wracać i okrywać jej kolejne warstwy, ponieważ książka nie jest tylko zwykłym ,,czytadełkiem”, a intrygującą i wielowymiarową lekturą.
Polecam na jesienne wieczory, premiera już 16 października. Skusicie się?
Za egzemplarz do recenzji dziękuję wydawnictwu MUZA S.A.
Tytuł: Szeptacz
Autor: Alex North
Liczba stron: 474
Wydawnictwo: MUZA S.A
Premiera: 16.10.2019
Zobacz też: Kasztanowy ludzik Soren Sveistrup