Siedziała i słuchała znajomych, Ci spierali się o to co zrobić, aby podatki były niższe, kolejni o to dlaczego kobiety zarabiają mniej, gdzieniegdzie grupki dyskutowały o nowym przepisie na ciastko, dzieciach i nowościach książkowych. Wstała z fotela i podeszła, do żywo dyskutujących stojących koło okna.
– Nie zgadzam się z Tobą, szklany sufit nie jest wymysłem, jest normą – głośno odbijała argumenty przeciwnika, dziewczyna z płomienną czupryną.
– Akurat, przecież kobiety nie chcą kierowniczych stanowisk, jak się im proponuje – drażnił się kolega.
– Chyba sam nie chcesz! – emocjonowała się ruda.
– A Ty blondi jak myślisz? – grupa zwróciła się do niej.
– Hehe, blondi pewnie nie myśli! – rzucił jeden z kolegów, a cała reszta paczki zaczęła się śmiać.
Stereotypy – ruda to wredna, blondynka głupia, dobrze ubrana kobieta = mądra kobieta, ktoś w białym kitlu- autorytet, można wymieniać bez końca. Stereotypy, szczególnie te związane z wyglądem, to nasza codzienności. Obijamy się o nie, czasami z nimi walczymy, ale zazwyczaj im ulegamy.
Po co stereotypy?
Czy stereotyp ma jakąś funkcję? Czy jest po coś potrzebny? W pierwszej chwili można powiedzieć, że nie, że przecież więcej nam zabierają niż dają. Jednak ma on swoją funkcję, pozwala szybciej zidentyfikować ludzi, wrzucić ich w odpowiednią przegródkę, gdzie mamy gotowy scenariusz jak zachować się wobec tej osoby.
Uproszczenie pomaga nam zaoszczędzić energię na inne procesy myślowe. Pomyślisz – ruda to wredna i w łatwy sposób możesz wytłumaczyć sobie czyjeś zachowanie, w odpowiedni sposób zinterpretować wypowiedziane słowa, sklasyfikować człowieka i przestać się nim ciekawić.
Rudy to nie kolor włosów, to stan umysłu
Stereotypy są z nami od kiedy człowiek zaczął myśleć, niestety zawężają one sposób patrzenia. Dzięki nim, nie trzeba się zastanawiać nad daną osobą, można szybko i bezboleśnie skreślić ją i zapomnieć. Poznawanie innych wymaga wysiłku, zaciekawienia, zrozumienia i jakiejś chęci, czasem, żeby wysłuchać, czasem, żeby podyskutować, a nawet nie zgodzić się.
Wysiłek, to jest słowo klucz, łatwiej powiedzieć ,,blondynki są głupie” niż próbować zobaczyć w drugim człowieku niepowtarzalną osobę, która ma swoje pasje, poglądy, marzenia, cele, wady i słabości.
Stereotyp pomaga nam i przeszkadza w tym, żeby się zdziwić, żeby doświadczyć kontaktu z drugim człowiekiem. Czy to, źle, niech każdy odpowie sobie sam. Ile znajomości przepadło, bo pomyślałeś o drugim tak, a nie inaczej, tylko dlatego, że miał określony kolor włosów, czy koszulkę z napisem, który ci się źle kojarzył?
Kiedy dbasz o swoje!
Jeśli jesteś dobra w tym, co robisz, bronisz swoich poglądów i masz czelność krytykować czyjeś opinie, a do tego masz rudy kolor włosów, prawdopodobnie usłyszysz, że jesteś wredna. Jeśli jesteś dobrym managerem, a przy tym kobietą, godzisz swoje obowiązki z pasją i potrafisz asertywnie odmówić – zostaniesz nazwana suką. Kiedy chcesz postawić na swoje życie, a nie zadowalać oczekiwania innych (o czym pisałam tutaj)będziesz hejtowana przez rodzinę i znajomych.
W przypadku kiedy Twoje zachowanie i to jak żyjesz nie wpasowuje się w to jak wyglądają stereotypy na temat kobiet, możesz zapłacić wysoką cenę. Jednak moim zdaniem jest ona warta tego, aby być tym kim się jest i żyć, tak, aby móc sobie spojrzeć w twarz.
Ruda to nie zawsze wredna?
A blondynka , nie zawsze głupia. Kolor włosów, pochodzenie, wyznawana religia, czy prezentowane poglądy polityczne to nie cały człowiek, to jakiś fragment jego osoby, zanim osądzimy, ocenimy i skreślimy, zastanówmy się, czy za tym stereotypem, przez który patrzymy, nie znajduje się prawdziwy, ciekawy człowiek, który może zmienić nasze życie.
A tu ciekawy i przejmujący tekst
O szpilkach, zakrwawionych stopach i nierównym traktowaniu kobiet i mężczyzn
Jak reagujecie na stereotypy?