Jaki dla Ciebie jest dobry kryminał? Dla mnie musi mieć nie tylko dobrą historię, wyrazistych bohaterów, ale też pokazywać w ciekawy sposób tło na jakim rozgrywają się wydarzenia. Jaskółki z Czarnobyla Morgan’a Audici’a jest właśnie takim kryminałem. Wydarzenia pokazane w książce rozgrywają się w Prypeci – mieście zniszczonym przez wybuch reaktora w Czarnobylu w 1986 roku. Mroczna przeszłość, postapokaliptyczny krajobraz, krwawa, skomplikowana zbrodnia i Ukraina targana konfliktami – ta książka nie może się nie podobać, amatorom dobrych kryminałów.
Zbrodnia, która łączy przeszłość z teraźniejszością
Przez teren Prypeci – skażonej w czasie wybuchu reaktora atomowego, przeprawia się coraz więcej turystów. Wycieczki do opuszczonego miasta oraz postsowieckiego świata stają się bardzo modne. W czasie jednej z takich wypraw turysta zauważa ciało mężczyzny zawieszonego na wieżowcu.
Odkryta zbrodnia wiąże się z dawnymi nierozwiązanymi śledztwami, które w obliczu bestialskiego mordu znów wyjrzą na światło dzienne. Josif Melnyk i Galina Nowak to policjanci skierowani do rozwikłania czarnobylskiej zbrodni. Równolegle ojciec zamordowanego chłopaka wynajmuje rosyjskiego byłego policjanta – Aleksandra Rybałko, który ma wyruszyć do Czarnobyla i rozwikłać zagadkową śmierć chłopaka.
W powieści mrok i tajemnice okrywają wszystko – od życia i przeszłości bohaterów, którzy próbują rozwikłać powody morderstw, jak i ująć mordercę. Po niespokojny krajobraz Ukrainy, targanej konfliktami zbrojnymi.
Jak zbrodnia z nowy wybuchu reaktora atomowego w Czarnobylu wiąże się ze współczesnym morderstwem? Czy niewystarczająco opłacani policjanci są na tyle wytrwali, aby dopaść mordercę? Jak napromieniowanie w zonie wpływa na ich zdolności do działania? I przede wszystkim czy uda się uniknąć kolejnych zbrodni? Pytań jest wiele, a w ponad 500 stronicowej książce znajdziemy odpowiedzi na wszystkie.
Jaskółki z Czarnobyla, jaskółki z Ukrainy
Kryminał Jaskółki z Czarnobyla trzyma w napięciu, rozwija kolejne tropy, myli czytelnika. Udaje się nam poznać lepiej policjantów i rosyjskiego detektywa, kibicujemy im w czasie śledztwa i rozwiązywania skomplikowanej zagadki, która nie ułatwia przeszłość Ukrainy.
To, co dla mnie było najciekawsze i najbardziej wciągające, to tło społeczne, kulturowe jakie mamy w książce. Ukraina targana konfliktami zbrojnymi po atakach separatystów w Donbasie, wspomnienie o Majdanie, korupcji w rządzie, nienawiści do Rosji i skomplikowanych układach na różnych szczeblach wzajemnych powiązań Ukrainy i Rosji – to wszystko autor rozkłada na czynniki pierwsze, co wzbogaca książkę i jeszcze bardziej podkreśla okropność zbrodni.
Informacje o wybuchu w Czarnobylu czy charakterystyka ukraińskiego i rosyjskiego społeczeństwa – są bardzo wnikliwe, co pozwala odczuć mroczny, ciężki klimat, który otacza postaci.
Czytelnik ma wrażenie, że im więcej historii za nim, tym bardziej oblepia go brud i poczucie osamotnienia. Jaskółki z Czarnobyla są utrzymane w klimacie gęstego i mrocznego kryminału, który nie serwuje łatwych rozwiązań i prostych odpowiedzi.
Jest to lektura wciągająca, przejmująca, ale nie powiedziałabym, że przyjemna. Jaskółki z Czarnobyla spodobają się amatorom kryminałów. Dla osób które poszukują ciekawych historii z mocno zarysowanym historycznymi i społecznym tłem, a także wszystkim, którzy mają ochotę na kawałek mocnej literatury ten kryminał będzie świetną lekturą.
Za egzemplarz do recenzji dziękuję wydawnictwu MOVA
Tytuł: Jaskółki z Czarnobyla
Autor: Morgan Audic
Liczba stron: 553
Wydawnictwo: MOVA
Zobacz inne kryminały, które warto znać: Kasztanowy ludzik