Podróże

Długi tydzień w nowej pracy, nawał obowiązków, stres przed sprawdzeniem się, a tu nagle pojawia się weekend. I co tu robić? Pojawia się myśl- podróż, choć na chwilę, gdzieś daleko, z plecakiem w nowe miejsce, które czeka na odkrycie. I stało się. Wydarzył się Poznań.

Niedzielne smaki(19)

Piękny Poznań

Zatłoczony dworzec, piątek po południu. Tłum ludzi przedziera się z walizkami na swój peron, czeka z niecierpliwością zerkając na zegarek. Myśl – Kiedy w końcu przyjedzie ten pociąg? W tym tłoku ja szukam znajomej twarzy. Przyjaciółka już jest, pociąg dojedzie za chwilę. Ciężki plecak ciąży swoimi kilogramami, jednak nie odbiera radości z wyjazdu.

DSC08530

Dworzec w Poznaniu

I jedziemy. Wygodne fotele, klimatyzacja, darmowa kawa, czyli PKP intercity. Czasem warto zapłacić parę złoty więcej, po dwóch i pół godziny witamy się z Poznaniem. Ja po raz pierwszy. Nieznane miejsca czekają na odkrycie. Miasto znałam jedynie z relacji znajomych i przyjaciół, jedni zachwycali się, inni narzekali. Teraz już mam swoją opinię.

DSC08570

Dla niektórych zamek Gargamela

Tym razem sprawa noclegu była prosta i niezwykle przyjemna, siostra przyjaciółki zgotowała nam bardzo miłe przyjęcie. Dmuchany materac i pyszne precle to jest to;). Tym razem nie napiszę o hotelach i noclegach, jednak bogata baza noclegowa oferuje łóżko na każdą kieszeń. Ceny noclegów w Poznaniu wahają się od 25 zł za łóżko w 8-10 osobowej sali, od 40zł za dwójkę, po 65 za jedynkę w zależności od lokalizacji i rodzaju hostelu.

DSC08575

Poznański urok

Stawiam krok za krokiem i nagle już widzę pierwszą fontannę, dziwną konstelację z drzwi i łóżek nazwaną Łóżkoteką. To ciekawy pomysł na kino pod chmurką, zamiast leżaki- łóżka, oprócz filmów- wykłady, dyskusje i sceny łóżkowe (czyli zrób sobie ciekawe zdjęcie). A to wszystko na Placu Wolności. Kolejne kroki kieruje w stronę rzeźby Goliata i ciasnymi uliczkami próbuję dostać się na Rynek, mijam architektoniczne perełki w postaci zdobionych kamienic, maleńkie zakątki wypełnione pachnącymi kwiatami, uśmiechniętych ludzi i wszędobylskie dzieci.

DSC08567

Fontanna Wolności

DSC08459

Wchodząc na rynek oślepia mnie moc kolorów, które przytłaczają swoimi barwami. Piękny Ratusz z Koziołkami jest na swoim miejscu, wokół niezliczona ilość kawiarni, pysznych restauracji i zatłoczonych barów. Wszystkie kuszą zimnymi napojami i smakowitymi przekąskami. Skusiłam się na meksykańskie jedzenie w postaci burrita z ciekawą sałatką w restauracji obok Ratusza (Czerwone Sombrero).

DSC08485

Zwiedzanie wśród tłumu ma nie wielkiego uroku, dlatego po obowiązkowym okrążeniu placu, zapoznaniu się z rzeźbami na fontannach (szczególnie Hermesem, z nagą pupą;) )ruszyłyśmy w głąb Starego Miasta. O 12.00 zaliczyłyśmy jeszcze znane wszystkim poznańskie Koziołki. Uwielbiają je nie tylko dzieci, ale również dorośli, mnie nie zachwyciły, może jak zwykle oczekiwałam czegoś więcej.

DSC08605

Zabytkowe kościoły mieszają się w Poznaniu z niezwykle urokliwymi kawiarniami, które mnie zachwycają swoim wystrojem oraz serwowaną czekoladą (polecam kawiarnie Zaczarowana Róża). Mając tak mało czasu wszędzie zatrzymuję się tylko na chwilę, chce wchłonąć atmosferę i zapamiętać jak najwięcej. Gdy spotykamy rzeźbę dwóch Koziołków o złotych rogach, wypowiadam życzenie. Kto wie może się spełni.

DSC08661(1)

Takie rzeczy tylko w Poznaniu

Ostrów Tumski i nie tylko

Później droga przez most, mijamy Wartę i już za chwilę Ostrów Tumski i Katedra, budynki które widziały pierwsze lata Polski, królów, rycerzy, wojny, sukcesy i porażki. W murach można odetchnąć wciąż żywą historią i dla bardziej pragmatycznych schronić się przed słońcem.

DSC08671

Ostatnim punktem podróży było jezioro Malta, piękne, niebieskie jezioro sportowe, na którym toń co chwilę przecina kajak. Zaciszne ławeczki skąpane w cieniu drzew zapraszają na przyjemny postój, cisza przerywana szmerem rozmowy pozwala zapomnieć na chwilę, że jesteśmy w centrum miasta. Spacer wzdłuż linii brzegowej to około 10 km. Dla spragnionych atrakcji tu nie zbraknie, zjazd na saneczkach z olbrzymiej góry, ślizgi na pontonach, mini golf, park linowy, plaża miejska, a także zwyczajne moczenie stóp w Malcie dostarcza przyjemnych wrażeń.

DSC08700

Chwila przyjemności

DSC08712

Stary Browar, Zielony Zakątek, wąskie uliczki na których można dostać lody własnej produkcji od których jestem uzależniona to wspomnienia, które zostaną mi na zawsze. Nie zapomnij czasem spojrzeć w górę, Poznań zaskakuje. Może zobaczysz tak jak ja, koty skradające się po linach?

DSC08643

Stary Browar

DSC08687

Poznań – jeszcze tu wrócę

Poznań na weekend to za mało, potrzeba więcej czasu na poznanie tego urokliwego miejsca, dotarcie do miejsc, których nie znajdzie się w przewodniku i o których wiedzą tylko miejscowi. Jednak jeśli dysponujesz choć jednym dniem, jedź tam, zobacz na co masz ochotę i oceń sam czy warto tam wrócić.

DSC08693-001

Zapisz

Zapisz

Droga do siebie

O mnie


PAULINA GAWORSKA-GAWRYŚ
Psycholożka, która zakochała się w pisaniu. Wielbicielka książek wszelakich, amatorka kawy oraz małych i dużych podróży. Wie, że warto czytać i chce do tego przekonać innych. Jeśli nie wiesz, co czytać, albo gdzie pojechać - dobrze trafiłeś!

Darmowy e-book

Facebook

This error message is only visible to WordPress admins
Error: No posts found.

Instagram

Instagram has returned invalid data.

Obserwuj mnie