Książki

Czytnik czy książka – co wybrać? Czy dla książkoholika czytnik choć odrobinę może zastąpić papierowy egzemplarz? To trudne pytania i pewnie każdy, kto lubi zagłębić się w lekturze ma inne spostrzeżenia i upodobania. Dziś chcę odpowiedzieć na Wasze pytania, o tym jak się sprawuje moje urządzenie i dlaczego, nie powinieneś go kupić.

Czytnik e-booków czy papierowa książka?

Czytasz książki papierowe, jesteś wielbicielem słowa pisanego, a Twój dom zapełniają, co chwile kupowane tomy? Ja mam podobnie – kocham książki od zawsze, od kiedy mama zabrała mnie do biblioteki i nauczyła czytać, co nie było proste z powodu dysleksji. Zakochałam się w książkach. Zapach papieru i nowego tomu w rękach kojarzy mi się z przyjemnością, spokojem i nową przygodą. Wiele osób, które czytają książki pytają, po co kupować czytnik e-booków? Przecież takie książki nie mają zapachu, nie dotkniesz ich, nie poczujesz ich ciężaru w dłoni. Przedmiot, który zabierał Cię do innego świata zostaje zamknięty w małym, bezdusznym pudełku, które nie niesie ze sobą żadnych emocji.

czytnik e-booków

 

czytnik e-booków

Ale czy czytani e-booków nie ma żadnych zalet dla książkoholika? Na początku byłam sceptyczna. Dość ostrożnie podchodzę do nowych, elektronicznych urządzeń. Jednak dostałam czytnik na urodziny i rozpoczęła się moja już trzymiesięczna przygoda z czytaniem e-booków. Czy wrzucę czytnik? Czy powiem, że ma same wady?

Po co czytnik?

Czytnik e-booków jest niezwykły, dla mnie niezastąpiony w małych i dużych podróżach. Kiedy Twoja torba ciąży na ramieniu niemiłosiernie od włożonych do niej rzeczy, a kolejne kilogramy w postaci tomu książki będą niedoniesienia, to małe urządzenie jawi się jako wybawienie. Czytnik pozwala minimalizować ciężar i cieszyć się lekturą nawet jak masz mało miejsca w bagażu.

czytnik e-booków

Kolejna sprawa to ilość możliwych książek do zgromadzenia na czytniku, jest to ilość prawie nieograniczona, szczególnie kiedy ma się aplikację, które pozwalają na wypożyczanie e-booków za miesięczny abonament, tak jak Legimi (przez pierwsze 7 dni możesz wypożyczać e-booki za darmo), z którego korzystam i bardzo sobie chwalę. Książki nigdy się nie kończą, a długość czytania zależy jedynie od Twojej chęci, a nie od tego, że pod ręką nie masz dobrej pozycji.

Czytanie na czytniku ma też tę zaletę, że jest wygodne – lekki czytnik trzyma się inaczej niż pokaźnych rozmiarów tom. W odróżnieniu od smartfonów, na których też można czytać e-booki, czytnik z funkcją e-papieru, który nie obija świata i sprawia, że ekran nie błyszczy, nie wpływa negatywnie na wzrok, nie męczy go, dla zapalonych książkoholików to bardzo ważna sprawa.

Jak się spisuje inkBOOK?

Na urodziny dostałam od narzeczonego czytnik inBOOK Prime, polski odpowiednik Kindla. Dlaczego nie sam Kindle? Ze względu na to, że nie obsługuje polskich aplikacji umożliwiających wypożyczanie e-booków w ramach abonamentu, a na tym zależało mi najbardziej. Na polskim czytniku można instalować inne aplikacje zgodne z Androidem np. pozwalające na słuchanie muzyki. Wtedy mamy opcję czytania i słuchania w jednym.

czytnik e-booków

Pytaliście, jak się spisuje i powiem Wam, że całkiem nieźle. InkBOOK jest poręczny, wygodny – ma 6 calowy wyświetlacz, funkcję e-papieru, które razem sprawiają, że czytanie w metrze, busie, czy pociągu jest bardzo wygodne. Również czas pracy czytnika jest zadowalający, po ładowarkę muszę sięgać raz na kilka dni przy intensywnym czytaniu.

Z wad InkBOOK’a mogę wymienić, że czasami zawiesza się przełączanie stron, wymaga to dość mocnego nacisku lub użycia klawiszy manualnych. Dodatkowo denerwujące może być nieumyślne przesuwanie stron, przez dotknięcie ekranu z powodu zbyt wąskiej ramki za którą można trzymać czytnik. A ja jeszcze nie dorobiłam się etui.

Zalet Inkbook Prime jest o wiele więcej, nie wyobrażam sobie już nie korzystać z czytnika. Książki czytam o wiele szybciej, nie męczę oczu, czytnik łatwo wrzucić do torebki. Dlatego, jeśli nie chcesz uzależnić się od czytania e-booków, nie kupuj czytnika. Może się okazać, że stanie się dla Ciebie nie tylko najpotrzebniejszym gadżetem, ale stanie na równi z książkami papierowymi.

A Wy co myślicie o czytnikach? Z jakich modeli korzystacie?

Droga do siebie

O mnie


PAULINA GAWORSKA-GAWRYŚ
Psycholożka, która zakochała się w pisaniu. Wielbicielka książek wszelakich, amatorka kawy oraz małych i dużych podróży. Wie, że warto czytać i chce do tego przekonać innych. Jeśli nie wiesz, co czytać, albo gdzie pojechać - dobrze trafiłeś!

Darmowy e-book

Facebook

This error message is only visible to WordPress admins
Error: No posts found.

Instagram

Instagram has returned invalid data.

Obserwuj mnie