Tytuł: Istoty ulotne
Autor: Irvin D. Yalom
Ilość stron: 181
Wydawnictwo: Czarna Owca
Mój wzrok przykuł tytuł – ,,Istoty ulotne”, cóż to może znaczyć? Po chwili oczy odnalazły autora – Irvin Yalom. I już wszystko było jasne – pisarz, psychoterapeuta, psychiatra, który w swojej twórczości podejmuje trudne problemy związane ze śmiercią, miłością, rozpadem związków i poszukiwaniem sensu życia. Autor nietuzinkowy i fascynujący, jego proza przykuwa na długo i skłania do myślenia. Nie ma tu pseudopsychologicznego bełkotu o tym ,,byś wyraził siebie”, ,,odnalazł swoje wewnętrzne dziecko”, czy ,,stopił się z wszechświatem”. Swoje poglądy i talent przelewa na papier, tworząc powieści, tuziny opowiadań i podręczniki dla psychologów czy psychoterapeutów.
Opowieści psychoterapeuty
Yalom pisze przystępnie i intrygująco, swoje obserwacje opiera na długoletnim doświadczeniu w pracy z pacjentami. Z jego twórczością pierwszy raz spotkałam się na studiach, zachęcona przez jednego z doktorów, zafascynowanych psychoterapią egzystencjalną. Trochę się bałam, że proza Yaloma będzie posępna i przygnębiająca, nic bardziej mylnego. Mimo poważnych tematów autor wie jak kierować zaciekawieniem i emocjami czytelnika.
Opowiadania z ,,Istot ulotnych” są pisane prostym, bardzo klarownym językiem, co nie utrudnia zrozumienia przekazu. Nie trzeba być psychologiem czy terapeutą by sięgnąć po jego książki. Każde z 10 opowiadań porusza zagadnienie lęku przed śmiercią, zmaganiem się z tym co nieuniknione, a o czym często nic chcemy pamiętać. Każda z historii trwa jedną lub kilka sesji psychoterapeutycznych, każde z nich jest rozmową lub zapisem rozmyślań pacjenta i terapeuty. Yalom przytacza kolejne opowiadania z wdziękiem i klasą, choć mówi o umieraniu, żegnaniu się z bliskimi, żalem po stracie, poczuciem bezsensu własnego istnienia czy rozgoryczeniem związanym z źle przeżytym życiem.
Dzięki rozmowie z psychoterapeutą klienci mogą na chwilę skonfrontować swoje obawy z rzeczywistością, dostrzec co tak naprawdę napawa ich lękiem i zmienić swoje podejście do zbliżającego się końca.
Każde z opowiadań dostarcza inną mądrość, pozwala zastanowić się nad swoim uciekającym życiem, skonfrontować swoje obawy z lękami innych osób i poznać kilka niezawodnych sposobów jak można lęk przed śmiercią może nie pokonać, ale na pewno oswoić.
Nie tylko dla psychologów
Opowiadania Yaloma to lektura zarówno dla psychologów jaki i nie psychologów, którzy potrzebują chwili zastanowienia lub szukają nietuzinkowej lektury. Adeptów psychologii na pewno zainteresuje sposób prowadzenia przez profesora terapii, stosunek do pacjentów i jego filozofia życiowa, która opiera się przede wszystkim o relację z drugim człowiekiem
,,Najważniejszą rzeczą, jaką terapeuta ma do zaoferowania, jest autentyczna, uzdrawiająca relacja, z której pacjent może wydobyć to, czego potrzebuje.” (s. 179)
Nie-psychologów może przekonać magnetyczna osobowość profesora oraz to, że każde z zagadnień jest podane w lekkiej, strawnej formie, która zaciekawia, a nie nudzi. Pokazuje swoją ludzką twarz, z emocjami, trudnościami i przywarami ludzkiej osoby.
Książka jest cieniutka, czyta się ją bardzo szybko, każde z opowiadań pokazuje coś innego, jednak każde może pomóc zrozumieć fenomen życia jak i śmierci.
Lubicie książki poruszające trudne tematy?