Moja pierwsza blogerska impreza i to we Wrocławiu. Moje ulubione miasto powitało mnie pięknym słońcem i wysokimi temperaturami. Zanim przyszedł mail, nie sądziłam, że dostanę się na WroBlog. Jednak życie potrafi zaskoczyć i 26 sierpnia byłam już we Wrocławiu.
WroBlog 2016
Spotkanie blogerów we Wrocławiu (27sierpień) było pełne merytorycznych prelekcji, dobrego jedzenia i sympatycznych rozmów. Moje obawy się nie sprawdziły- że będzie dziwnie, sztywno i bez pomysłu. Bawiłam się wyśmienicie i po konferencji wiem o wiele więcej.
Organizatorzy zapewnili nie tylko zimne napoje(było naprawdę gorąco), pyszne składniki na kanapki od lokalnych producentów, ale również możliwość pogłębienia swojej wiedzy dotyczącej blogowania i współpracy z agencjami. WroBlog to impreza młoda, jednak jak najbardziej profesjonalna, moim zdaniem organizatorzy stanęli na wysokości zadania.
Dla mnie najciekawsze wystąpienia mieli Andrzej Tucholski i Paweł Opydo. Ten pierwszy, mówił o tym co warto robić jako bloger, a czego lepiej nie, popierał wszystko swoimi doświadczeniami. Wystąpienie było inspirowane słowami Nizchego, Frankla i Maslowa, co mnie jako psychologa bardzo zainteresowało. Paweł Opydo opowiadał o tym, że blogi powoli staj się przeżytkiem i warto angażować się w nowe media, rozważyć działanie bardziej multimedialne.
Plusy
– nowe znajomości, dzięki za świetnie spędzony czas Patrycji, Patrycji, Izie i Marcinowi
– lokalizacja: Wrocław (tak znów powiem, że uwielbiam to miasto)
– interesujące wystąpienia znanych blogerów, którzy opowiadali o swoich pierwszych krokach w pisaniu bloga i współpracach z markami i agencjami
– pyszna baza gastronomiczna
Minusy
– brak wcześniej zorganizowanej szatni na zostawienie bagażu (na szczęście udało się go zostawić u przemiłego Pana portiera)
– za krótko;)
Wrocław
We Wrocławiu byłam dzień wcześniej, ze względu na trudności z biletami i miejscami noclegowymi (w sobotę był we Wrocławiu Capital of Rock), odwiedziłam knajpkę Vege – zarówno wasze brzuchy jak i kieszenie będą zadowolone oraz Czekoladziarnie, która znalazłam przez przypadek, a przyciągnęły mnie świetne napisy na fasadzie budynku – polecam – przepyszne lody i czekolada.
Podsumowanie
WroBlog – świetna impreza, ja jako początkujący bloger czułam się tam bardzo dobrze, atmosfera swobodna, bez zadęcia i napuszenia. Wartościowa wiedza, którą dzielili się doświadczeni blogerzy i znajomości już nie tylko wirtualne.
A o mojej miłości do Wrocławia możecie poczytać tutaj i tutaj.
Lubicie blogerskie imprezy? A może byliście na WroBlog i się nie spotkaliśmy, dajcie znać:)