Lubicie opowiadania? Dla mnie krótkie formy są czasami trudniejsze niż powieść. Mała, zamknięta opowieść musi pomieścić tak dużo treści, aby przyciągnąć czytelnika, a jednocześnie nie przytłoczyć. Myślę, że Agnieszka Czachor ta sztuka się udała. Zaintrygowała mnie, a niektóre z jej opowiadań sprawiły, że zatrzymałam się w pędzie i pomyślałam o magii w życiu, o niezwykłych zbiegach okoliczności i tajemnicach, które w obliczu jesieni są bardziej realne.
Opowiadania z klimatem, czyli Świerszcze wybielone na kość
Już sam tytuł zbioru opowiadań przykuwa wzrok, drugą rzeczą jest okładka, która zapowiada mroczny klimat opowiadań z pogranicza jawy i snu. Niby nasza rzeczywistości, lata minione lub obecne, a jednak jakby nierzeczywiste, oderwane, a jednocześnie intuicyjnie znajome.
Opowiadania autorki łączą w sobie ulotny klimat baśni z refleksjami na temat życia, ludzkich przywar, lęków oraz zachowań. To krzywe zwierciadło z nutką fantastyki, które zostawia niedosyt i chęć na więcej.
Historie nierzeczywiste
W książce Świerszcze wybielone na kość znajdziecie opowiadanie Księżniczka o pradawnych zwyczajach i niespodziewanych demonach, Anioł śmierci nie grywa w ruletkę o życiu i śmierci oraz niecodziennych zbiegach okoliczności, czy Klątwa o rodzinie, dawnych zaszłościach i miłości. Każde z opowiadań da Wam okazję do małej podróży w światy znajome i odległe. Pozwolą na uruchomienie wyobraźni i zadumanie się nad alternatywnymi sposobami na życie.
Jesień to idealny czas na lekturę z dreszczykiem, odrobiną magii i fantazji. Jeśli macie ochotę tej na coś nowego, a niekoniecznie lekkiego to sięgnijcie po Świerszcze wybielone na kość.
Dziękuję serdecznie za egzemplarz do recenzji kontarianie.pl
Tytuł: Świerszcze wybielone na kość
Autor: Agnieszka Czachor
Ilość stron: 155
Wydawca: Kontrarianie