Rozwój

,,A mnie jest szkoda lata…” mogłabym tak zanucić. To lato mi uciekło, uleciało bardzo szybko, choć tyle się działo, jakoś nie mogę powiedzieć, że przeżyłam je na swoich warunkach. Za bardzo w biegu, za bardzo w rozjazdach i wszechogarniającym stresie. Sierpień dał mi w kość. Z utęsknieniem i nadzieją czekam na jesień. Na miękką, kolorową, pachnącą przyprawami i smakującą dynia. A jak tam Twoje lato?

Sierpień – co się zdarzyło tego lata?

Bardzo intensywne dwa miesiące poświęciłam głównie na pracę, która niestety nie była tym czym miała być. Rozczarowanie, decyzje i próba odpoczynku, który pozwoli się ogarnąć i pomyśleć co dalej.
Sierpień minął pod znakiem wyjazdów – ślubów i wesel przyjaciół, rodzinnego grilla i krótkiej warszawskiej chwili.

sierpień 2018

Czuję się:

Szczerze trochę przytłoczona i bardzo zmęczona. Potrzebuję resetu, odpoczynku, aby pójść dalej. Poukładać w głowie i zdystansować się do kilku spraw, szczególnie tych zdrowotnych. Pragnę wyjazdu we dwoje, chwili ciszy i zatrzymania, wierze, że we wrześniu, a najpóźniej w październiku uda nam się zorganizować taką przyjemność.

Jestem wdzięczna za:

Poznałam czego mi brakuje na co dzień i co mnie najbardziej cieszy – za to jestem wdzięczna. Za zaproszenia bliskich mi ludzi, którzy chcieli świętować swoje ważne dni właśnie z nami. Za cudowną rodzinę, która jest wsparciem i siłą. Za rodziców i to podwójnych, z którymi można się śmiać jak z najlepszymi przyjaciółmi.

sierpień 2018

Za ślubne zdjęcia, które są tak piękne, że nie mogę się na nie napatrzeć. Już się nie mogę doczekać wywołanych. Od naszego ślubu minęło 3 miesiące. To pouczający czas, pozwalający się odnaleźć i zbudować nową jakość. Czasem nie jest łatwo, ale nigdy bym tego nie zamieniła na nic innego.

 

Wdzięczna jestem za chwile wytchnienia, choróbsko, które mi się przyplątało, było męczące i trudne, a z drugiej strony wstrząsnęło i pozwoliło podjąć ważne decyzje i wziąć się za siebie.

Zrobiłam:

Powoli i nieśmiało wracam do biegania, próbuję jogi i staram się odzywać jeszcze lepiej, obecnie skracam okienko żywieniowe i chce zadbać o swoja sylwetkę i siłę. Od września planuje powrót na zajęcia zumby.

Będą zmiany na blogu, pierwsze kroki już zrobiłam. Dodatkowo chce ruszyć jeszcze jedną rzeczą, o której mam nadzieję, we wrześniu usłyszycie i dalej tak jak teraz będziecie mnie wspierać.

Słucham:

,,Natural” Imagine Dragons – piosenka mnie zaczarowała i słucham jej bez końca. Podobnie jak ,,Bullet” Archive z cyberpunka 2077.

 

Czytam:

Mniej niż zwykle, bo zmęczenie zniechęca mnie nawet do czytania. Ale kilka książek mam na koncie:

Siła nawyku

sierpień 2018

Na zachodzie bez zmian

Zachwycałam się ilustrowanym przewodnikiem po gwiazdach ,,Co widzimy w gwiazdach?”

View this post on Instagram

Dziś #inblue Chciałam Wam pokazać pięknie wydana i bardzo ciekawą książkę ( to również #prezentslubny – fajnych mieliśmy gości co się znają na książkach ?) ,,Co widzimy w gwiazdach" to ilustrowany przewodnik po nocnym niebie. Na pięknych ilustracjach mamy pokazane gwiazdy, gwiazdozbiory, dowiemy się różnych ciekawostek z astronomii. Nie dość, że książka ma #pieknaokladka to jeszcze jest fajna opcja dla dzieci i dorosłych. Oglądacie czasem nocne niebo? Ja przyznam się, że ostatnio to dość mało, brakuje mi czarnego nieba, świecących gwiazd i spokoju, który mam w domu rodzinnym. Tam widać gwiazdy. W #warszawa trochę słabo. A jak u Was? #cowidzimywgwiazdach #albumilustrowany #piekneksiazki #ksiazkanaprezent #niebiesko #onocnymniebie #gwiazdy #astronomia #ksiazkidladzieci #bookstagrammer #bookstagrampl #bookart #bookflatlay #bookmorning #artykulypapiernicze #washitape #pencils #bookish #ksiazkoholik #zachwyt

A post shared by czytaj-na-walizkach.pl (@czytaj_na_walizkach) on

 

Porzuciłam Bezsenność S.Kinga, nie doczytałam ,,Zawód: powieściopisarz” H. Murakamiego.

Oglądam:

Obejrzałam ,,Safe”, skończyłam ,,La casa de papel”, obejrzałam na odstres film Netflixa ,,Wszyscy chłopacy, których kochałam”. Czekam na jesień i nowe seriale lub nowe sezony starych 😉

Chciałabym…

Po pierwsze wyjechać gdzieś i odpocząć, mazury i SPA – to było by to. Po drugie wprowadzić zmiany na bloga, które planuje prawie całe lato. Po trzecie – znaleźć zawodowo swoje miejsce. Po czwarte korzystać z jesieni bardziej niż z lata i zrealizować swoją jesienną listę. Po piąte zadbać o swoje zdrowie.

sierpień 2018

sierpień 2018
Zaciekawiły, poruszyły, rozśmieszyły mnie…

U socjopatka.pl Czy zaprzyjaźnił byś się z samym sobą
Na tosieoplaca.pl 9 sposobów na rozwój w 15 minut
U aniamaluje.com o chodzeniu bez stanika
Zadbanazawodowo.pl pisze jak kupować racjonalnie przez internet
Sukcesrodzisiezserca.pl o kobiecości

Czekacie na jesień czy jeszcze cieszycie się latem? Jakie było Wasze tu i teraz w sierpniu?

Droga do siebie

O mnie


PAULINA GAWORSKA-GAWRYŚ
Psycholożka, która zakochała się w pisaniu. Wielbicielka książek wszelakich, amatorka kawy oraz małych i dużych podróży. Wie, że warto czytać i chce do tego przekonać innych. Jeśli nie wiesz, co czytać, albo gdzie pojechać - dobrze trafiłeś!

Darmowy e-book

Facebook

This error message is only visible to WordPress admins
Error: No posts found.

Instagram

Instagram has returned invalid data.

Obserwuj mnie