Zebranie się do napisania tej recenzji nie było łatwe. Małe życie – zadziwiło mnie, momentami przestraszyło, wkurzyło i zachwyciło. Trudno będzie opisać tą książkę w kilku zgrabnych słowach, tak aby oddać jej niezwykły urok. Małe życie recenzja to okazja też by pokazać najtrudniejsze problemy, o których opowiada. To nie jest książka dla wszystkich. Jeśli nie lubisz prawdziwego opisu rzeczywistości z jej brutalnymi szczegółami, zimnym pięknem i skomplikowanymi bohaterami, to nie będzie książka dla Ciebie.
Małe życie – historia o przyjaźni, która mogła wiele, ale nie wszystko
Małe życie Hanya Yanagihara porusza problemy, z którymi nikt z nas nigdy nie chciałby mieć do czynienia. Ta licząca ponad 800 stron opowieść zaczyna się niewinnie. Poznajemy czterech przyjaciół, którzy właśnie skończyli collage i próbują znaleźć swoje miejsce w dorosłym życiu, znaleźć pracę, pasje, stać się kimś. Jude, Willem, JB i Malcolm – cztery wyraziste postacie, które zabiorą nas w niezwykłą drogę przez niebo i piekło, jakie człowiek człowiekowi może zgotować na Ziemi.
Przyjaciół widzimy w codziennych zmaganiach z rzeczywistością, słabo płatną pracą, brakiem pieniędzy na mieszkanie, trudnościami w relacjach. Pojawiają się retrospekcje z przeszłości, gdzie wyłaniają się charaktery każdego z mężczyzn.Tu radosne chwile, wspólnie spędzane w ciasnym mieszkaniu na Lispenard Street, stają się preludium do historii ich życia, które zaprowadzi ich na szczyty. Jednak przeszłość zawsze będzie gonić bohaterów, nie da im o sobie zapomnieć.
Małe życie recenzja – problemy i bohaterzy
Recenzja książki Małe życie to okazja, aby przyjrzeć poruszanym w niej problemom. W książce znajdziemy zawiść, zazdrość, miłość zarówno heteroseksualną jak i homoseksualną, problemy z tożsamością i odnalezieniem własnej drogi. Głównymi postaciami powieści są Jude i Willem. Ich niezwykła przyjaźni, która mimo sekretów i tajemnic, które skrywa jeden z nich, przez lata wyewoluowała w silne uczucie, którego nie da się złamać. Czy drugi człowiek może ukoić traumę ukochanej osoby?
Kiedy przeszłość Cię dogania
Małe życie prowokuje do wielu pytań – o istotę zła, o to, czy miłość może poskromić dawne demony. Gdzie jest granica między dobrem jednostki, a ogółu, czy chęć odebrania sobie życia zawsze jest zła i czy inni mogą w taką decyzję ingerować? Nie da się czytać tej książki na raz, za dużo w niej bólu, trudnych momentów i prowokacji do myślenia nad własną rzeczywistością.
Jude staje się bohaterem tragicznym, straszna przeszłość, która wpłynęła na jego życie w znacznym stopniu ukształtowała też jego myślenie o sobie i o świecie. Trudno czytać o nienawiści do siebie, jeszcze trudniej o zdarzeniach, które to spowodowały. Na przykładzie bohatera możemy zobaczyć, jak dużą moc ma to, co dzieje się w dzieciństwie. Dlaczego, tak trudno pozbyć się demonów, mimo iż doświadczamy miłości i troski wielu osób.
Książka jest kontrowersyjna, mocna i brutalna. Nie oszczędza czytelnika, nie mówi mu, że będzie dobrze. Jednak nie jest też bezduszna, historia pokazuje nie tylko cienie, ale i blaski życia, momenty, które sprawiają, że nie musimy pytać o sens.
Miasto bohater na pełnych prawach
Akcja książki dzieje się w Nowym Jorku, który zostaje nie tylko tłem, ale i drugoplanowym bohaterem. To w jego galeriach, alejach i sądach rozgrywa się życie bohaterów. To spacery poszczególnymi dzielnicami dają ukojenie w strasznych momentach. Wielkie miasto jest azylem przyjaciół. Daje anonimowość oraz szansę na sukces. Jednocześnie jest sceną, gdzie rozgrywają się ich osobiste, małe tragedie.
Małe życie pisane jest z perspektyw kilku osób występujących w książce, dzięki czemu mamy okazję poznać różne punkty widzenia, lepiej zrozumieć historię, głównych bohaterów. Ta wielowymiarowość pozwala na silniejsze utożsamienie się z postaciami i wniknięcie w ich świat.
Małe życie recenzja– książka nie dla wszystkich
Nie chciałam Wam za dużo zdradzić. Dlatego o książce Małe życie recenzja bardziej pisze o swoich emocjach i spostrzeżeniach niż o akcji. Nie chce Wam mówić, co takiego strasznego jest w tej książce, może sami odkryjecie. Choć rozkręca się powoli, później nie jeden raz kaliber zdarzeń zwali Was z nóg. Nie czytajcie jej, kiedy jesteście w słabej formie i macie trudną sytuację w życiu. Nie pocieszy Was, ani nie doda otuchy. To książka poruszająca, która wywołała zarówno moje łzy, zdumienie, rozgoryczenia, jak i zostawiła bez odpowiedzi.
Zachęcam do przeczytania, jeśli jesteście gotowi na książkę mocną i poruszającą.
Podoba Wam się Małe życie recenzja tej książki? Czytaliście powieść?
Tytuł: Małe życie
Autor: Hanya Yanagihara
Liczba stron: 813
Wydawnictwo: W.A.B
Inna książka, gdzie bohaterka zmaga się z demonami przeszłości ,,Ostre przedmioty” Gillian Flyn
Summary: