Podróże

Ten sam dworzec, ten sam zamek – tak już wiem, czas wysiadać to Lublin, moje studenckie miasto, z którym mam tyle wspomnień. Tych dobrych i tych trochę gorszych, wita mnie zimnym wiatrem.

Komunikacja taka, jak zawsze, czyli półgodzinne czekanie na autobus murowane. Ludzi nie wiele (w porównaniu do Warszawy) i Zamek, stoi, tak jak stał. Bardzo lubię ten biały relikt przeszłości, choć niezbyt chlubne ma dzieje i pamięta między innymi czasy II Wojny Światowej, w trakcie której był więzieniem, jednak dla mnie jest jakimś stałym punktem odniesienia.

Zamek Lublin

Stare Miasto tętni szemrzącymi rozmowami, rozbrzmiewa śmiechem rozgadanych ludzi. Z kawiarni objęci wychodzą zakochani, którzy nie widzą poza sobą świata. A ja stoję i chłonę ten nastrój, i cieszę się, że tu jestem. Ten klimat, czar wąskich kamiennych uliczek, zaniedbanych kamienic, pięknych wystaw i spokojnie spacerujących ludzi. To mój Lublin– odzywa się sentyment i nostalgia.

Zamek Lublin

CAM02637

Zawsze lubiłam do niego wracać, mieszkać trochę mniej. Zawsze będzie mi miło wspominać to miasto na wschód od Wisły, trochę zapomniane, ale coraz bardziej upominające się o swoje. Trochę trudne w swych schematach, skostnieniu obyczajów, lecz z drugiej strony miasto próbujące ciągle nowego, z kreatywnymi ludźmi, którzy chcą więcej i lepiej.

Cieszą mnie zmiany – zielony Ogród Saski, remont Placu Litewskiego (myślałam, że nigdy się nie rozpocznie), nowo otwarte Centrum Spotkania Kultur ( mam nadzieję, że będą tam powstawały ciekawe inicjatywy, wizualnie może nie zachęca, lecz oferta kulturalna jest coraz większa).

Ratusz lublin

Ratusz

Brama Krakowska Lublin

Brama Krakowska

Lublin – gdzie zajrzeć?

Jeśli będziesz w Lublinie zajrzyj do Centrum Kultury, tu zawsze dzieje się coś ciekawego – kino, koncerty, warsztaty, teatr improwizowany (gorąco polecam), wystawy i wiele, wiele innych. Miejsce pełne sztuki i kultury z ogromną dawką inspiracji.

Cukiernia Bosko – najlepsza cukiernia w Polsce (prawdopodobnie się ze mną nie zgodzicie, ale co tam) dla mnie to miejsce magiczne. Wspaniałe, domowe lody o przepysznych, ciągle nowych smakach, pachnące gofry, desery i mocna kawa. A wszystko podane w minimalistycznej, jasnej oprawie pastelowych ścian i stolików. Miejsce, którego nie można ominąć.

Ceska Piwnica – restauracja i bar w jednym, miejsce, gdzie znajdziesz niedrogie piwo w samym centrum Starego Miasta, klimatyczne czeskie potrawy podawane w luźnej, dość głośnej atmosferze emocjonujących rozmów. Dobra na spotkanie z przyjaciółmi, szczególnie w większym gronie (polecam wygodne kanapy).

Ogród Saski – zielona oaza w centrum miasta. Od kiedy został odnowiony, można spędzać tu bardzo przyjemne chwile. Kwitnące tulipany, szemrząca fontanna i zacienione ławki zachęcają do spacerów i chwili relaksu.

Ogród saski lublin

W Lublinie byłam tylko kilka chwil, jednak ten mały wypad dał mi dużo do myślenia, szczególnie o tym, że zazwyczaj docenia się pewne rzeczy, kiedy już minął. Mimo tego, że nie chciałabym znów wrócić na studia, ten okres będę wspominać bardzo dobrze, a Lublin chyba na zawsze zostanie miastem, do którego lubię wracać, miastem szalonych imprez, miastem wspaniałych ludzi, miastem miłości i miastem na wschód od studenckich lat.

Lublin

Lublin

Miasta studenckie mają coś w sobie (podobnie kojarzy mi się Wrocław), Lublin można lubić, można nienawidzić, ale myślę, że warto go odwiedzić, szczególnie jeśli znajdzie się osobę, która pokaże nam jego ukryty urok.

Tak pisałam o Lublinie w 2014 roku:)

A Wy byliście w Lublinie? Dobrze wspominacie swoje studenckie miasta?

Droga do siebie

O mnie


PAULINA GAWORSKA-GAWRYŚ
Psycholożka, która zakochała się w pisaniu. Wielbicielka książek wszelakich, amatorka kawy oraz małych i dużych podróży. Wie, że warto czytać i chce do tego przekonać innych. Jeśli nie wiesz, co czytać, albo gdzie pojechać - dobrze trafiłeś!

Darmowy e-book

Facebook

This error message is only visible to WordPress admins
Error: No posts found.

Instagram

Instagram has returned invalid data.

Obserwuj mnie